Moje kosmetyki do makijażu trzymam w kuferku razem z lakierami do paznokci (których na marginesie mam dużo za dużo...ale o tym innym razem)...i wiecie co? Zobaczymy czy uda mi się wytrwać w postanowieniu...a mianowicie takim...że całą masę kosmetyków średniej jakości(które średnio mi się sprawdzają) postaram się zużyć i tym samym nie kupując kolejnego badziewia...albo czegoś pod wpływem impulsu....sukcesywnie wymieniać na lepszej jakości kosmetyki do make-up'u. Tak naprawdę oprócz podkładu ....kolorówka bardzo wolno mi się zużywa, dlatego tak sobie pomyślałam , że nie będzie jakiegoś wielkiego problemu odłożyć pieniążki na jakiejś lepszej jakości produkt, który posłuży mi przez długi okres czasu. Oczywiście nie będę przy tym popadać w przesadę, ponieważ kosmetyki z niższej półki również mi się sprawdzają...nie zawsze cena jest w końcu adekwatna do jakości. Np. eye-liner'y z essence bardzo lubię a kosztują koło 10 zł. (mam brązowy i czarny i chyba nigdy ich nie zużyję) jestem z nich bardzo zadowolona.
W tym tygodniu sprawiłam sobie moją ukochaną bazę z ARTDECO. (cena w Douglas to 36,90 zł). Nie miałam już tego kosmetyku od ok. roku....a na moich powiekach cienie bez bazy strasznie się rolują. W końcu się zebrałam w sobie i kupiłam ten kosmetyk.Dziś już go użyłam i wiem, że już nie będę się z tą bazą rozstawać na tak długi okres. Makijaż oczu z tym kosmetykiem jest nie porównywalnie trwalszy ...cienie pozostały na swoim miejscu przez cały dzionek. Polecam .
Cześć! :) Bardzo podoba mi się Twój blog, więc jak byś chciała wymienić się obserwacjami to zaraszam:) Co Ty na to? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń