środa, 1 sierpnia 2012

Wymiana kosmetyczki...

Moje kosmetyki do makijażu trzymam w kuferku razem z lakierami do paznokci (których na marginesie mam dużo za dużo...ale o tym innym razem)...i wiecie co? Zobaczymy czy uda mi się wytrwać w postanowieniu...a mianowicie takim...że całą masę kosmetyków średniej jakości(które średnio mi się sprawdzają) postaram się zużyć i tym samym nie kupując kolejnego badziewia...albo czegoś pod wpływem impulsu....sukcesywnie wymieniać na lepszej jakości kosmetyki do make-up'u. Tak naprawdę oprócz podkładu ....kolorówka bardzo wolno mi się zużywa, dlatego tak sobie pomyślałam , że nie będzie jakiegoś wielkiego problemu odłożyć pieniążki na jakiejś lepszej jakości produkt, który posłuży mi przez długi okres czasu. Oczywiście nie będę przy tym popadać w przesadę, ponieważ kosmetyki z niższej półki również mi się sprawdzają...nie zawsze cena jest w końcu adekwatna do jakości. Np. eye-liner'y z essence bardzo lubię a kosztują koło 10 zł. (mam brązowy i czarny i chyba nigdy ich nie zużyję) jestem z nich bardzo zadowolona.


W tym tygodniu sprawiłam sobie moją ukochaną bazę z ARTDECO. (cena w Douglas to 36,90 zł). Nie miałam już tego kosmetyku od ok. roku....a na moich powiekach cienie bez bazy strasznie się rolują. W końcu się zebrałam w sobie i kupiłam ten kosmetyk.Dziś już go użyłam i wiem, że już nie będę się z tą bazą rozstawać na tak długi okres. Makijaż oczu z tym kosmetykiem jest nie porównywalnie trwalszy ...cienie pozostały na swoim miejscu przez cały dzionek. Polecam .


sobota, 28 lipca 2012

Piątkowy wieczór...

Jeszcze nie wybiła 21:00 a ja już w łóżku  ...;/ Jestem totalnie wypruta z jakichkolwiek sił. Tydzień przeleciał mi w błyskawicznym tempie....praca dom praca i tak w kółko...W tym tygodniu włóczyłam się troszkę po sklepach...i nie obyło się bez przypadkowych zakupów...oczywiście tłumaczę sobie to w ten sposób, że przecież człowiek musi sobie sam fundować drobne przyjemności(a zakupy są nimi bez wątpienia)...Wrzucam kilka fotek...i spać, bo jutro sporo obowiązków a wieczorem imieniny:) Miłego weekendu!!!
Pędzelki do cieni z Ecotools to jeden z prezentów imieninowych, które otrzymałam...jestem z nich super zadowolona...super mięciutkie włosie ...marzenie:)

Zmywacz do paznokci z ISANA - absolutnie mój ulubieniec...tani, dobrze zmywa i da się przeżyć jego zapach..nic więcej od zmywacza nie wymagam. Kupiłam również odżywkę do paznokci z Eveline 8 w 1...zobaczymy czy te ochy i achy będą uzasadnione ...jestem bardzo ciekawa:)

Maszynki do golenia z Wilkinson...kupiłam bo po prostu potrzebowałam...chyba jak każda kobieta, absolutny niezbędnik.

Wrzucam jeszcze fotkę talku do stóp i regulatora pocenia do stóp...które kupiłam jakiś czas temu. Produkty ok, chociaż szczerze mówiąc to regulatora użyłam może kilka razy i potem o nim zapomniałam, za to talk jest super. Przy zastosowaniu - stopy mniej się pocą przez co w znacznym stopniu wyklucza to otarcia stóp przy np. baletkach.

wtorek, 17 lipca 2012

17.07.2012 :)

Wtorek....dzień jak co dzień. Dziś po pracy wstąpiłam na chwilę do Natury...zachęcona promocją błyszczyków z KOBO...jednak żaden z kolorów mi się nie spodobał....za to kupiłam cień z tej firmy(a dokładnie wkład do paletki które w tamtym roku kupiłam...i tak biedna leżała z jednym tylko cieniem...więc po roku czasu kupiłam drugi...:) ), zakupiłam również sypki cieć z My Secret, którego mam zamiar używać jako rozświetlacza w kąciki oczu oraz kilka maseczek do twarzy. Pogoda za oknem straszna....a więc wieczór spędzę z książką i ciepłym kakao.
  1. koktajlowa maseczka S.O.S na twarz i pod oczy Perfecta 2,29 zł,
  2. serum intensywnie regenerujące Perfecta 2, 29 zł,
  3. Oczyszczająca maseczka wodorosty i błoto z Morza Martwego 3, 59 zł. 
              

  • cieć sypki nr. 1 star dust My Secret - 5,99 zł.
  • cień KOBO 202 Pale Violet - z rabatem zapłaciłam 9, 79 zł.
  • Poniżej fotka cieni...niestety zdjęcie nie oddaje intensywności cieni..kolory przepiękne( musicie mi uwierzyć:)


piątek, 13 lipca 2012

Pracowity piątek....

Dzisiejszy dzień wykorzystuję na maksa....żeby cieszyć się dłuższym weekendem( po powrocie z pracy...zabrałam się za robienie prania ...i sprzątanie....). Słyszałam o fajnych promocjach w rossmann'ie...dlatego wpadłam tam na momencik po pracy....i sprawiłam sobie co nieco. Podejrzewam, że zostawiłabym w kasie więcej pieniążków...gdyby nie to że spieszyłam się do domu:). 

Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego weekendu:)

 

LAKIER Z WIBO...Z SERII CANDY PASTEL TREND...ŚLICZNY CUKIERKOWY RÓŻ ,DZIŚ WYKORZYSTAM GO DO PEDICURE.

MASAŻER DO CIAŁA Z WYPUSTKAMI....BYŁ NA PROMOCJI WIĘC GO KUPIŁAM...ZOBACZYMY CZY COŚ ZDZIAŁA Z MOIM CELLULITEM;/
ABSOLUTNY NIEZBĘDNIK...REXONA....AKURAT MI SIĘ SKOŃCZYŁA WIĘC KUPIŁAM NOWĄ, TY, RAZEM NIEBIESKĄ..PIĘKNIE PACHNIE:)

środa, 11 lipca 2012

Akcja piękne włosy:)

Od dłuższego czasu śledzę w internecie notki(również Wasze posty) na temat naturalnej pielęgnacji włosów. W końcu i ja postanowiłam spróbować. Kupiłam dziś wodę brzozową(która na marginesie strasznie śmierdzi;/....zobaczymy jak się u mnie sprawdzi) oraz ocet jabłkowy (którego znalazłam na półce sklepowej nad karteczką opisaną: "ocet jabókowy" :). Zobaczymy jak się sprawdzą u mnie te produkty. Mam zamiar wykorzystywać je do domowych płukanek oraz bezpośrednio wcierać w skórę głowy(woda brzozowa). Dam Wam znać jaki efekt uzyskałam. Na mojej półce w łazience....stoją również: nafta kosmetyczna oraz olej rycynowy (te dwa produkty mieszam z żółtkiem i nakładam na mokre włosy....efekt zawsze piorunujący - piękne, mięciutkie i lśniące włosy! Akcja piękne włosy rozpoczęta :D

poniedziałek, 9 lipca 2012

Domowe spa...?


ŻÓŁTKO JAJA+NAFTA KOSMETYCZNA+OLEJ RYCYNOWY=PIĘKNE WŁOSY  ;)
Dzisiejszy wieczór spędzam na rozpieszczaniu mojego ciała...a mianowicie z użyciem "kosmetyków" naturalnych.Na początek peeling z kawy i cukry (niestety nie mam w tym momencie oliwy z oliwek w kuchni...dlatego nie mogę jej dodać do peelingu, za to po wmasowaniu kosmetyku...ciałko natrę odżywczym balsamem). Na włosy maseczka, tym razem z żółtka jaja, olejku rycynowego oraz nafty kosmetycznej. Proporcje maseczki w sumie dowolne tzn. na oko:) Włosy po takiej masce niesamowicie się błyszczą, są mięciutkie i lepiej się układają :)

PEELINIG KAWOWY(KAWA "SYPANA" + CUKIER+ OLIWA Z OLIWEK)= MIĘCIUTKIE CIAŁO  ;)
Jestem ciekawa jakimi kosmetykami "domowymi" Wy możecie się pochwalić?

niedziela, 24 czerwca 2012

Niedzielne zakupy....


Zazwyczaj nie zdarza mi się chodzić w niedziele po centrach handlowych....ale dziś (z okazji zakończenia sesji)pozwoliłam sobie na drobny zakup ...tak dla przyjemności:)Czasami trzeba sobie samemu zrobić prezent....W aptece kupiłam dwupak żelu Iwostin , którego po prostu ubóstwiam....jest mega wydajny,zmywa idealnie makijaż, ładnie pachnie i tyle:)Dla mnie nr 1.Oczywiście musiałam też zawitać do empiku....tym razem padło na "Byle dalej".....literatura podróżnicza, od jutra biorę się za czytanie:) A dziś mam dzień nic nierobienia....odpoczywam, maluję paznokcie, słucham muzyki...



Cały zestaw wyniósł mnie 26 zł...tyle co jeden żel 100 ml...tu mam dwa żele po 150 ml....czyli biznes stulecia:D
Do żeli dołączone były próbeczki kosmetyków Iwostin (również z serii Purritin).